"Jawne przestępstwo". Jaki o wyłączeniu sędziów: To już nawet nie Rosja

Dodano:
Europoseł Patryk Jaki Źródło: PAP / Marcin Obara
Ze składu, który ma rozstrzygnąć sprawę aresztowania posła Marcina Romanowskiego, wyłączono dwóch sędziów. Patryk Jaki i Sebastian Kaleta piszą o "niebywałym skandalu".

16 lipca sąd odrzucił wniosek prokuratury o zastosowanie tymczasowego aresztu wobec posła Marcina Romanowskiego. Powodem takiej decyzji był chroniący polityka Suwerennej Polski immunitet wynikający z członkostwa w Zgromadzeniu Parlamentarnym Rady Europy.

Sąd Okręgowy w Warszawie ma rozpatrzyć zażalenie prokuratury na decyzję sądu niższej instancji. Sędzia Przemysław Dziwański i sędzia Aleksandra Rusin-Batko zostali wyłączeni ze składu, który ma rozstrzygnąć sprawę aresztowania posła Marcina Romanowskiego.

Patryk Jaki: Niebywały skandal

Patryk Jaki przekonuje, że mamy do czynienia z "niebywałym skandalem". "Bez żadnego trybu sobie wyłączono sędziego w sprawie, na której zależy władzy. Wcześniej nielegalnie złamano kadencję kierownictwa tego sądu" – napisał europoseł.

"To już nawet nie Rosja, gdzie Putin przynajmniej dba o jakieś pozory. Po co taki cyrk. Niech od razu Bodnar sam wyśle wniosek jako prokurator, potem sam założy togę i wreszcie wróci praworządność. Potrzebne też nazwisko sędziego, który wyłączył wylosowanego sędziego bez żadnego trybu. To zwykły przestępca" – dodaje.

Sprawę komentuje również Sebastian Kaleta. "Znany kastowy sędzia Krzysztof Chmielewski bez trybu odbiera sprawę sędziemu, którego bezskutecznie próbowali wyłączyć bodnarowcy. To jawne przestępstwo" – tłumaczy były wiceminister sprawiedliwości.

"Tusk zamówił wsadzenie Marcina Romanowskiego do aresztu, więc bodnarowcy z kastą dwoją się i troją by każdym sposobem spróbować osiągnąć efekt. Przypominam, nie ma trybu "z urzędu" wyłączania jednego sędziego przez drugiego. Bodnar przegrał sprawę zażaleniową, więc do akcji wszedł znany iustitianin i kaściarz Chmielewski i de facto siłą będą teraz odbierać innemu sędziemu sprawę, by być pewnym wyniku. Między innymi po to Bodnar przejmował bezprawnie władzę w Sądzie Okręgowym w Warszawie. By takie bezprawne działania były następnie egzekwowane przez administrację sądową" – napisał Kaleta.

"Bodnar znowu idzie na chama" – dodaje na Twitterze publicysta "Do Rzeczy" Rafał Ziemkiewicz.


Źródło: X
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...